Morza zwierciadłem zabłysła
I smugą cienia na żaglach, słów brak
jak w opowieściach sprzed lat.
Koniecznie trzeba posłuchać tej piosenki oglądając zdjęcia poniżej ;)
Zainspirowana żaglowcami na Waszych blogach
to poczyniłam ...
Prosiłam wszystkich znajomych i przyjaciół, którzy byli w tym roku nad morzem aby przywieźli dla mnie drewienka.
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ :))))
Bez nich nie powstałyby żalgówki.
***********************************
Atena, Aśka, DeZeal, Angela, antilight, Madlinka zaprosiły mnie do zabawy;
LUBIĘ
* ciszę kiedy wszyscy śpią, a ja mam czas tylko dla siebie
* cukierki KRÓWKI z Milanówka - to moje ulubione !
* herbatę - czarną - bez niej nie mogłabym żyć :) zaczynam od niej dzień
* słowa "WIESZ - A JA CIĘ KOCHAM" wypowiadane przez mojego męża
* radosne śmiechy moich dzieci
* malowanie obrazów- to moja największa pasja (jeszcze nie ujawniona na blogu)
* buszowanie po second handach
* książki
* gapienie się w niebo- zawsze wydaje mi się że pływam w oceanie
* zwierzaki - bez nich świat byłby nijaki.
* odkrywanie piękna w brzydocie i nadawanie nowego życia przedmiotom.
********
Pozdrawiam Was serdecznie.
Jolanna
EDIT
Nie dam rady powiadomić o zabawie 10 osóbek w komentarzach ze względu na mój słaby zasięg internetowy eh :/ ciągle mi zanika
Jak macie ochotę to piszcie - co LUBICIE - chętnie poczytam :) - to dla tych co jeszcze nie pisali.
Jak zwykle cudne prace, takie lekie, zwiewne jak morska bryza, zrobione jakby od niechcenia jakby dla zabawy, a tak doskonałe. Klimaty morskie pieknie komponują się z bielą. Gratuluje weny i pomysłu. jeszcze raz powiem, ze pieknie. Cóż mi pozostaje tylko zaglądać tutaj częściej ...
OdpowiedzUsuńPiekne te zaglowki,tez zaweze zbieralam drewienka :)mieszkalam blisko morza wiec problemu nie bylo.
OdpowiedzUsuńMalujesz mowisz ?.... jestem ciekawa, mam nadzieje ze w najblizszym czasie sie pochwalisz
pozdrawiam serdecznie
Śliczne żaglówki zrobiłaś...ahhh...już tylko wspomnienia tego lata nam pozostały, i długie oczekiwanie na następne.
OdpowiedzUsuńNa pewno w te pochmurne, deszczowe dni będą Tobie przywoływać najlepsze wspomnienia z minionych wakacji:-)
widzę, że Ciebie też ogarnia nostalgia... cóż... to już chyba jesień...
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś jeszcze minione lato tymi żaglami:) a krówki moja Droga najlepsze są z Olecka!:)zaręczam:) czekamna ujawnienie reszty talentów... ależ mnie zaciekawiłaś, nie moge wyobrazić sobie jaki styl do Ciebie pasuje...hmmm, czekam..!:)
OdpowiedzUsuńAleż one cudne! :) co do joty!
OdpowiedzUsuńu mnie skończyło się na znalezieniu patyka w NO nad wodą i został na szpulkowym stoliku - się suszy ;)
Koniecznie pokaz swoje obrazki, ja chyba potrzebuję jakieś motywacji by wziąć się za oleje... może dostanę od Ciebie kopa? ;)
Buziaki :*
No cudne te Twoje żaglówki! Napatrzeć się nie moge!
OdpowiedzUsuńA krówki też uwielbiam.U nas są z "Rolmleczu".
Buziaki
U mnie o szyby deszcz dzwoni jesienny a u Ciebie pełnia lata ;)
OdpowiedzUsuńPiękniusie te żaglóweczki!
Tej nie ujawnionej malarskiej pasji strasznie jestem ciekawa.
Pozdrawiam serdecznie:)
Och jakie śliczne żaglóweczki!!!Ja taką chcę!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne...zachwyciły mnie:)
Ciepło pozdrawiam*
Prze - cu - dne! Bez przesadyzmów, ale te łódeczki są prześliczne. Sama w tym roku nawiozłam znad Bałtyku różnych patyków, ale nie wiem co z nimi zrobić.
OdpowiedzUsuńA co do malowania, pochwal się proszę.
pozdrawiam
Piękne żaglówki.
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na przedstawienie na blogu Twojej malarskiej pasji.
Pozdrawiam
Ale cudowne!! Już ktos co podobnego robił i chodziły mi takie po głowie.Twoje są urocze w swej prostocie!!
OdpowiedzUsuńA że jeszcze nie pochwaliłas się malowaniem...to powinnnas dostać w pupę koleżanko!!!
Umieram z ciekawosci:)
usłyszałam szanty w tle ;) Bardzo klimatyczne te żaglóweczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Swietne prace, masz wyobraźnię. Ja wybieram się nad morze dopiero w drugiej połowie września ale Twoje żaglówki sprawiły że już o tym myślę intensywniej.
OdpowiedzUsuńKochana Jolciu te żaglówki są BOSKIE !!!!!!!
OdpowiedzUsuńJolu-czarodziejko! Z kilku patyczków, skrawków szmatek wyczarowałaś Piękno!!! Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńjakie lekkie i "zwiewne" są te Twoje żaglóweczki!
OdpowiedzUsuńCudne!!
Pozdrawiam...
Opowiedziałaś niezwykłe przygody. Twoje żaglówki zdają się płynąć w rytm tej melodii:)A z tym obrazkiem żwawego marynarza to już dopiero żyją własnym życiem:) Nic dziwnego, że na co dzień pławisz się w oceanie nieba:)Serdeczne pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzywołałaś lato tymi żaglówkami:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
pozdrawiam!
Bardzo wrażliwa z Ciebie duszyczka...
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na żaglówki:)
Pozdrawiam
PS. Krówki też uwielbiam, ale nie pamiętam jaka to firma...kruche być muszą:)
Efekt rewelacyjny! Taki nostalgiczny koniec wakacji!
OdpowiedzUsuńRany! Te żaglóweczki są cudowne!
OdpowiedzUsuńPiękne żaglówki. Uwielbiam ten styl. Zapraszam Cię do mnie na bloga http://laprovence-pl.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Żaglówki prześliczne! Masz niesamowity talent kobieto :) I fajnie, że dzielisz się z nami swoimi lubisiami - na pewno masz też swoje ulubione blogi - jeśli chciałabyś zagłosować na 3 z nich - serdecznie Cię zapraszam tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://prezentowisko.blogspot.com/2010/09/zagosuj-na-wrzesniowe.html
Jolanno zaglowki zachwycajace, nawet podpatrzylam pare interesujacych pomyslow do wykonania na nastepne lato :-))
OdpowiedzUsuńZaintrygowalas piszac o tym malarstwie.
Pozdrowionka sloneczne sle
Witam Cię Joluś po dłuuuugiej przerwie. Ślicznie wyszły Ci te żaglówki ... dziciaczki z pewnością mają radochę. Oj, kiedy ja nadrobię wszystkie zaległości i przeczytam oraz pooglądam to co przez wakacje zdążyłaś na swom blogu zamieścić? Chyba noce mi tylko pozostaną, zważywszy na to, że kilka ulubionych blogów mam i nie mogę pozwolić sobie na to, żeby w tych kilku zostawić nieprzeczytanego choć jednego posta :) Ogromnie jestem ciekawa co tam u Ciebie słychać ... lecę więc nadrabiać zaległosci. Papaśki i ucałowania dla dzieciaczków, męża i zwierzaczka.
OdpowiedzUsuńP.S. Wierzę w to, że swój malarski talent także na obrazach nam tu kiedyś pokażesz? :)
Czy zdjęcia potrafią wprowadzić w cudowny nastrój? Twoje na pewno! A to co na nich, to przechodzi ludzkie pojęcie. Cudo cudem pogania!
OdpowiedzUsuńI lubię Twoje "lubię":) I ciekawa jestem Twojego malarstwa.
Ciepełko ślę!
Super pani kapitan , to gdzie płyniemy znaczy? gdzie?
OdpowiedzUsuńuściski
Zastosowałam sie do instrukcji, pooglądałam, posłuchałam, żaglówkami absolutnie zauroczyłam się! Kocham Twoje pomysły!
OdpowiedzUsuńO jejciu! Jetem zauroczona. Teraz poza domkami będę wzdychać do tych żaglówek. Kolory moje ulubione i klimat wspaniały. Ty to potrafisz:)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa Twoich obrazów. Jakie tam jeszcze talenty ukrywasz, pokażesz kiedyś?
Uściski posyłam i miłego poniedziałku:)
Wow zachwycałam się już domkami teraz będę się zachwycać żaglówkami:)Świetny pomysł a jeszcze lepsza realizacja:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
piękne, wielce inspirujące!!
OdpowiedzUsuń