Powstał z myślą o tym, że kiedyś marzenie się spełni :) i będę miała własny ogródek, choćby maleńki.
Jeszcze nie ma zamontowanych haczyków mocujących, ale już go pokazuję.
Wieszaki powstały z takich oto plastrów drewna sosnowego
Zostały wyszlifowane i pobielone, następnie namalowałam wzór - odręcznie, bez użycia szablonów.
Można użyć jako tabliczkę informacyjną lub jako haczyk np. na klucz do bramy ogrodu bądź działeczki :)
Nie mogłam się powstrzymać i cyknęłam jeszcze kluczyk w towarzystwie kory ( wybaczcie mi znów tę korę ). Kluczyk pochodzi z mojej przeszło 100-letniej bieliźniarki, wkrótce ją pokażę.
Chciałoby się zaśpiewać piosenkę Daab
"W moim ogrodzie gdzie czas leniwy......
W moim ogrodzie, gdzie smutek gości ......"
To słoneczko zaświeciło dziś dla mnie :)
Ostanio mam dużoooo szczęścia, chciałam serdecznie podziękować Adze i Ushii.
Oczywiście sfotografuję, jak tylko przybędą do mnie i pochwalę się wszystkim :)
Słoneczka Wam życzę na nadchodzące dni i radości, tych maleńkich zawartych w drobnych sprawach i tych wielkich.
Jola
4 komentarze:
Śliczny wieszaczek będzie ... kora drzew potrafi być fascynująca - też tak mam :) ... gratuluję wygranej ... i to dwa razy! ... szczęściara :) Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładny kluczyk, nie mogę doczekać się bieliźniarki :)
I zawieszka też ładna!
Mieszkasz w pięknej okolicy...
Wieszaczek bez haczyka jest śliczny,idealny na klucze do tajemniczego ogrodu.
Gratuluję wygranych :)
Pozdrawiam cieplutko.
Piękne będą wieszaczki.Tak w sumie to juz są.Życzę Ci z całego serca ogródka,w którym je zawiesisz.
Pokaz koniecznie bieliżniarkę.
No i gratuluję wygranych.Napisz jak moja przesyłka dojdzie.
Pozdrawiam
Prześlij komentarz