Witajcie,
Dawno nie zaglądałam do blogowego świata, dużo się dzieje wokół mnie, czas tak prędko ucieka ....
Właśnie zakończyły się 2 tyg. ferie zimowe moich pociech. Były śmiechy, zabawy, długie wieczory spędzone na rozmowach z serii co by było gdyby... Były też smutne chwile ... pożegnaliśmy kolejną świnkę morską. Teraz mamy 3 z kolei. Mam nadzieję, że ta pozostanie na dłużej. Poczyniłam też nowe zmiany w kuchni :)
Wymieniłam na nowe uchwyty do mojej szafki, a z koła powstał wieszak na kuchenne niezbędniki.
Jak wyglądała szafka i koło zobaczcie TU
Dawno nie zaglądałam do blogowego świata, dużo się dzieje wokół mnie, czas tak prędko ucieka ....
Właśnie zakończyły się 2 tyg. ferie zimowe moich pociech. Były śmiechy, zabawy, długie wieczory spędzone na rozmowach z serii co by było gdyby... Były też smutne chwile ... pożegnaliśmy kolejną świnkę morską. Teraz mamy 3 z kolei. Mam nadzieję, że ta pozostanie na dłużej. Poczyniłam też nowe zmiany w kuchni :)
Wymieniłam na nowe uchwyty do mojej szafki, a z koła powstał wieszak na kuchenne niezbędniki.
Jak wyglądała szafka i koło zobaczcie TU
Metalowe koło - tu w kolorze miedzianym mąż przeciął na połowę, wygiął haki i powstało takie 'coś'
Inspirację znalazłam tu nie dosłowną oczywiście. Trzeba to dopracować! Jak znajdę więcej czasu i materiałów oczywiście. To taka wersja -'po mojemu' ze starych i nowych klamerek.
Na razie to prowizorka, mam zamiar zrobić to lepiej i ładniej :)) !
Ale przecież dopiero się uczę :)
W piwnicy u teścia wygrzebałam stary emaliowany imbryk i kolejny stary budzik.
Ktoś Anonimowy kiedyś napisał, że moja mała półka na przyprawy nie pasuje na tej ścianie.
Wzięłam pod uwagę tę konstruktywną krytykę i przyznaję, że teraz o niebo lepiej :)
Po to właśnie piszę bloga aby znaleźć właściwą drogę do doskonałości.
To ta sama tablica, którą małżonek znalazł w lesie, miała połamane 'stojaki'.
Pomazałam białą akrylową i przetarłam papierem ściernym.
To tyle na dziś. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa jakie do mnie piszecie w mailach.
Dzięki temu życie wydaje się być lżejsze.
Pozdrawiam ciepło.
Jolanna
35 komentarzy:
Uchwyty piękne!!!:)
I koło interesująco się prezentuje;)
Pozdrawim
Nie no wieszak zrobiłaś zawodowy!:))
Świetny pomysł.
Piękny post wnętrzarski! A koło bardzo pomysłowe i inspirujące :)
a do mnie koło nie przemawia - lepiej wyglądało nieprzecięte i bez klamerek
uchwyty idealnie pasują, tym bardziej że to spiżarnia :)
imbryk takowy posiadam, ale żółty
półka z tablicą świetnie współgra na tej samej ścianie
pozdrawiam serdecznie :)
Jeszcze nie mam mebli kuchennych, a uchwyty takie już ostatnio w Castoramie oglądałam.
Koło bardzo pomysłowe;-)
Kapitalny pomysł z klamerkowym kołem. Pozdrawiam :)
Twoja kuchnia, choć mała, bardzo mi się podoba, idealnie wykorzystujesz każdy kąt :) Takie uchwyty miałam w starej kuchni i fajnie wyglądają różne sztućce na wszystkich szafkach :)
Imbryka i budzika zazdroszczę bardzo ;)
Pozdrawiam
Masz wspaniałą kuchnię! Bardzo podobają mi się uchwyty i pomysł użycia drewnianych klamerek.
Wiesz Jolu, mnie to samo zdjęcie zainspirowało i pomyślałam o kryzie do bukietu okolicznościowego...szalejesz dziewczyno!
Koło bardzo pomysłowe. Mnie się marzy taki stojak na kubki :)
Ojej.... te uchwyty po prostu cudne. Zakochałam się w nich już dawno, oglądając u mojej koleżanki, ale nigdzie ich nie ma. Były kiedyś w casto.
Co do położenia półki na przyprawy, nie pamiętam, ale bardzo fajnie wygląda w sąsiedztwie tablicy.
Lubię klimat Twojego domu :))
Ściskam :))
Joluś, świetny ten wieszak z klamerek, uchwyty łyżeczkowe cudne, piękną masz kuchnię tak a propos :)
Tablica na zapiski to coś czego poszukuję i już jestem coraz bliżej :)
buziaki
Aga
bardzo fajnie.Musze pogrzebać na blogu, bo jak przeczytałam ,że taka piękna spiżarnia to się zdziwiłam:)myślałam,że kuchnia.
Masz racje Jolu, po to miedzy innymi dzielimy się swoimi przemyśleniami i wątpliwościami, żeby usłyszeć od innych życzliwą poradę lub pomysł, który akurat nam nie przyszedł do głowy a komuś patrzącemu z boku nasunął się od razu.
Granatowe znaleziska bardzo klimatyczne :)))) Pozdrawiam M.
U Ciebie jak zwykle pięknie i inspirująco.
Klimat w Twojej maleńkiej kuchni uwielbiam!:)
Koło bardzo pomysłowo przerobiłaś i świetnie pasuje do całości, mi marzy się wieszak na zioła ale niestety nie mogę nigdzie takowego znaleźć, uchwyty w spiżarni prezentują sie wspaniale:)
PS. Już nie wiem, który raz jeste dziś u Ciebie ale na pewno nie będzie to ostatni, Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci miłej niedzieli!:)
Hej Babeczki :)
Każda uwaga jest mile widziana.
Alizee - uchwyty kupione właśnie w Castoramie.
Martu - to kuchnia :) spiżarnia tylko mieści się w małej szafce.
Kamilko- poszalałam hi hi - dla mnie to fajna zabawa takie kombinatorstwo
Kasiu, Laurentino, Gosiulu, Kasico, Barbaro,Algierio,Miro,Ago,Anabel,
Ilu,Iko, Sylwio - dziękuję
Pozdrawiam słonecznie wszystkich.
Włączyłam sobie wszystkie posty dotyczące kuchni (etykiety to fajny wynalazek). Fajny tworzysz w niej klimat. Posiadasz wiele ozdób, które ja mam lub które chciałabym mieć). Spiżarenka fajowa. Uchwyty urocze- szkoda że nie mam gdzie ich wcisnąć u siebie. Ale klamerki do mnie nie przemawiają. To koło fajnie by wyglądało tam gdzie suszysz pranie np. latem na balkonie, lub jakbyś posiadał a to w pralni. Może to zbyt dosłowne (chociaż ja lubię rzeczy z przymróżeniem oka), ale u Ciebie w kuchni mi nie leży. Fajne to koło by było, jakby zamontować na nim sztućce lub mini-naczynia (ooo w IKEI jest zestaw stalowych garnków dla dzieci).
Imbryka emaliowanego w kolorze granatowym zazdroszczę i wieszaczka cuisine tudzież.
Bardzo podoba mi się nowy "żyrandol",pomysłowy,oryginalny jednym słowem świetny!Tablica na zapiski chodzi za mną już od dawna,muszę sobie taką sprawić bo zapominalska ze mnie kobitka ;)
Ciekawe przerobki i orginalne klamerkowe kolo, podoba sie, a swoja droga to jak swinki morskie to zawsze dwie, wtedy sie lepiej chowaja i dluzej zyja, bo samotnosc im tak nie doskwiera. Ale kiedy sa kupione osobno to problem zaby dopasowac nowego osobnika bez zadnych "swinkomorskich walk i wojen", pozdrawiam
U Ciebie jak zwykle za świetnymi pomysłami idzie ich mistrzowskie wykonanie i przepiękne zdjęcia.
Sympatycznie w tej Twojej kuchni.
Pozdrawiam
Fajna spiżarnia:)Mniam, mniam:)
Pięknie w tej Twojej kuchni! Fajna szafka i tablica rewelacja :)
Budzik na sznurku - swietnie sie prezentuje, pomysl z klamrami - jestem pod wrazeniem. Tak sobie pomyslalam ze i u mnie jakies zmiany by sie przydaly :) pozdrawiam
Zawadiackie i fajne te uchwyty, a i koło fajnie wyszło. Pozdrawiam ;-)
pomysłowe:)
Witaj Jolu :)
Widziałam te klamerkowe koła, Twój ciekawie wyszedł :) Wogóle podoba mi się jak małym kosztem stwarzasz w domku skandynawskie klimaty - jest super! :)))
Buziaki :*
uchwyty calkiem zabawne, na tym kole to mozna nawet skarpetki suszyc jak ci zabraknie miejsca ;) ;)
Też mam takie uchwyty w kuchni, kupowałam je 5 lat temu w Leroyu.
W Twojej kuchni absolutnie zakochana jestem w tej półce:) Półka i wszystkie w niej przedmioty są cudne:)
Pozdrawiam ciepło:)
Aga
Świetne to klamerkowe koło! Bardzo fajny pomysł. Kuchnia nabiera rumieńców z taką mini spiżarnią, a półeczka z tablicą wyglądają świetnie:)
Pozdrawiam cieplutko i miłego dzionka!
p.s
Mam taką samą wisienkę guziczek, dokupiłam jeszcze winogrona, też ładne;)
Boskie są te uchwyty!!! No i te tablice :) Ostatnio wpadł mi do głowy pomysł, alby pomalować drzwi wejściowe farbą tablicową :) zobaczymy :)
fantastyczne rzeczy pokazujesz :) Zaraz przejrzę wczęsniejsze posty kuchenne i pewnie czymś jeszcze się zainspiruję, bo masz niesamowicie klimatycznie w domku :) Pozdrawiam Cię serdecznie i zmykam przeglądać bloga :)
Czeka u mnie wyróżnienie dla Ciebie :)
Pozdrawiam M.
Jak zawsze piękne aranżacje! Wieszak a'la Słodowy super prezentuje się z klamerkami o różnym odcieniu, już bym nie zmieniała :) uchwyty znajome :) Buźki!
Zachwycające dekoracje, pięknie stworzone kompozycje. A tej piwnicy ze skarbami szczerze zazdroszczę. Budziki fantastyczne )))
Aranżacja z imbrykiem i drewnianym kogucik rewelacja. Z resztą motyw z drewnianymi klamerkami i spiżarenka z nowymi uchwytami też są świetne.
Prześlij komentarz