Dziś zagrzmiało i polało deszczem, jeszcze parę dni i zawita maj zielony ... maj pachnący bzem i konwaliami.Wyładowania atmosferyczne, szczególnie te wiosenne jakoś tak pozytywnie na mnie działają, zapach powietrza po burzy jest cudowny, szczególnie gdy mieszka się w terenie zielonym.
Dla poprawienia kondycji i dodania energii ( mi wciąż jej brakuje) proponuję owocowy pióropusz - do schrupania :) Wystarczy ananas , garść owoców , patyczki do szaszłyków
i rurki waflowe. Zdecydowanie wolę witaminy w naturze niż w kapsułkach.
Dla poprawienia kondycji i dodania energii ( mi wciąż jej brakuje) proponuję owocowy pióropusz - do schrupania :) Wystarczy ananas , garść owoców , patyczki do szaszłyków
i rurki waflowe. Zdecydowanie wolę witaminy w naturze niż w kapsułkach.
Na koniec - mój ukończony już obraz.
Wisi u Rodziców - był prezentem na 60 rocznicę urodzin dla mojej mamy.
Dziękuję Wam ślicznie za życzenia.
Dagmarze, Uli, Matyldzie - wielkie ukłony za karteczki niespodzianki :)
Pokażę niebawem.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
Jolanna
16 komentarzy:
Obraz jest NIESAMOWITY! Masz prawdziwy talent :)
Zdolne raczki! Obraz doskonaly, mamusi pewnie lezka sie w oku zakrecila:) Podobaja mi sie i zdjecia, choc tym obrazem jestem zachwycona najbardziej.
Sciskam.
Wiosenne krajobrazy, niebo burzowe i zieleń, cudnie tam, lubię wiosenne burze z grzmotami i piorunami, gwałtowną ulewą, tylko moje psy bardzo boją sie. Czy na obrazie jest Twoja okolica? Cenny prezent dla Mamy, serdecznie pozdrawiam.
Jolusia, wzruszyłaś chyba Mamę do łez... Piękny jest.
Burze uwielbiam! Do tego stopnia, że czasami, celowo w takie dni wychodzę na nasze łąki, by podziwiać matkę naturę w akcji i upajać się zapachem ;)
Wiem, szalona jestem, mam to od dziecka ;))
Pozdrawiam poświątecznie :)
Piękny obraz. Uwielbiam takie klimaty. Naprawdę piękny.
jak wiosennie, sielsko i zielono! a owoce mogłabym jeść na okrągło :)
Piękny obraz!
Burze też lubię, zwłaszcza gdy jestem poza miastem.
A taką bombę witaminową chyba sobie zafunduję :))
Ściskam :)
Cudnie Kochana! Mnie tak ciągnie do natury... Na deserek się wpraszam:)
Ściskam mocno!
piękne fotografie, tyle w nich spokoju:)
Obraz przepiękny! Prawdziwa artystka z Ciebie!
Pozdrawiam
Dzięki za ten zastrzyk energii, tyle, że przez oglądanie zupełnie zapomniałam o obowiązkach ;) ale miałam tu zaległości! Obraz naprawdę piękny, czuje się w nim powiew i zapach lata, no i rozbroił mnie totalnie domek muminków :):):) i nowe aranżacje na balkonie, i Twoje znaleziska. Nie mogę się doczekać aż zobaczę wszystko na żywo, a to przecież już JUTRO :)
takimi witaminkami to ja nie pogardze. Wygląda bardzo apetycznie i tak pomyślałam sobie, że idealnie pasowało by na jakieś dziecięće przyjęcie urodzinowe.
Obraz jest piękny i ma w sobie to coś.
No - przeciez widać po fotkach, że to aż ocieka zdrowiem :) Też takie witaminki wolę :)
Nie miałam możliwości komentować wcześniejszych postów - piękne aranżacje... ale kurczak to po prostu rządzi :))
Przepiękny prezent przygotowałaś.
A na deserek pełen witamin też się piszę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Rewelacyjny obraz masz mega duży talent.Bomba witaminowa też niczego sobie chętnie po tych świętach zjadła bym cos tak pysznego.
Pozdrawiam
Owocowe szaszłyczki mnie powaliły. Rewelacja.
Obraz wspaniały ale Ty masz talent.
Prześlij komentarz