Obserwatorzy

czwartek, 29 marca 2012

Nowe krzesło

Dziękuję pięknie za ciepłe komentarze odnośnie obrazu :) ciągle czeka na dokończenie, mam nadzieję, że w ten weekend to się stanie. Doba za krótka na moje przyjemności.
Dziś pochwalę się nową zdobyczą - pięknym starym krzesłem jakie udało mi się upolować. Znalazłam je w sklepie papierniczym, stało sobie samotnie w korytarzu przed wejściem do sklepu - zakurzone, pochlapane farbą i kiedy tylko tam byłam serce się ściskało aby je przygarnąć. Tak deptałam, dopytywałam czyje to, czy można kupić.... aż w końcu po miesiącu ... dostałam  - gratis :))) Może Pani je wziąć za darmo - usłyszałam.
Jak była moja radość to Wy sami wiecie i tak teraz stoi sobie odczyszczone w przedpokoju.
Na spodzie etykieta - Zakłady Przemysłu Meblarskiego - Radomsko - materiał naturalne drewno bukowe.



Poszewka w dzikie kaczki wyszperana na szmatkach.



Zrobiłam też małe przemeblowanie - walizki przywędrowały do przedpokoju - mam więcej miejsca w salonie ;) Przygotowania do świąt w tym roku jakoś tak niespiesznie idą, nie kupuję nowych ozdób bo już miejsca na nie brak, za to wystroiłam w pióra zeszłoroczny wieniec. Te blado błękitne kolory poskromią niespokojną duszę.




Pozdrawiam moi Mili.
Jolanna



31 komentarzy:

Myszka pisze...

Krzesełko z szafą prezentuje się świetnie:) No to faktycznie musiałaś skakać pod niebo z radości:)
Wianuszek fajny, piórka dodały mu lekkości.
Pozdrawiam!

ushii pisze...

Sliczne krzesłko :) też takie mam, pamiątkę po babci M., bardzo je lubię :)
a twoja bieliźniarka jak zawsze mnie zachwyca... ja pilnie szukam teraz podobnej wymiarami szafki, ale straszna posucha :/

Buziaki

jolanda pisze...

Krzesełko wymiata.
Pozdrawiam jolanda

Magdalena pisze...

Krzesełko cudne :)

Unknown pisze...

Śliczne krzesełko i idealnie pasuję do Twojego korytarza. Pozdrawiam ciepło!

kryska pisze...

fantastyczne:)

Anonimowy pisze...

Gratuluję zdobyczy! Krzesełko wygląda rewelacyjnie :)

Unknown pisze...

Kszesełko, szafa i walizy na niej. Wszystko boskie!!!!!

Edyta pisze...

Piękne krzesło, stworzone do Twojego przedpokoju. Wianuszek nabrał lekkości, jest śliczny. Pozdrawiam.

Hally pisze...

Krzesło piękne..i Radomsko to blisko mnie:P A wianek z piórkami jak dla mnie cuuuuuudo:)

jerzy_nka pisze...

piękna kolekcja walizek, a ten egzemplarz najwyżej - mam do kompletu troszkę większą :)
wianek fajniutki

Lu pisze...

Niezła kolekcja walizek :))) Krzesło też mam podobne, ale bez tych podłokietników, i pomalowane na musztardowy, przez lata trochę się poobdzierało, wygląda jeszcze lepiej! :)))

pracownia garderoba pisze...

I jak tu nie przygarnąć takiego krzesła...? Dobrze zrobiłaś, że tak dreptałaś i dreptałaś. Ja takie podobne przytargałam kiedyś ze śmietnika. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jakie skarby wyrzucają! Na nasze szczęście! ;)

Iza pisze...

U mojej babci bylo takie krzeslo. Pamietam, ze zawsze siadala na nim moja prababcia i nikt poza nia nie mogl na nim usiasc. Po jej smierci wszyscy sie tluklismy (oczywiscie tylko wnuki), kto bedzie mogl zasiasc na tym bardzo szanownym siedlisku. Co cie z nim stalo? Nie mam pojecia. A szkoda.

Jolanna pisze...

Oj cieszę się bardzo, że zdobyłam to krzesełko :))
Dziękuję za wasze wspomnienia związane z krzesłami. Na śmietnikach też można znaleźć ciekawostki - wiem bo sama nie jeden skarb przytaszczyłam :D

Pozdrawiam Was ciepło, u nas dziś wichura że hej!

Juta pisze...

Oj nie dziwi mnie, że z taką determinacją dreptałaś za tym krzesełkiem.Warte było tego absolutnie:))
Walizki prezentują się pięknie.Mam tylko jedną:)))
Wieniec ubrany w pióra prezentuje się ślicznie tak lekko.
Pozdrawiam serdecznie

Nana pisze...

Krzesło idealnie wpasowało się we wnętrze :) A te stare walizki - coś wspaniałego! I wianek śliczny, delikatny a piórka dodają mu lekkości. Pozdrawiam.

artambrozja pisze...

Wieniec jest ZJAWISKOWY ! Krzesło idealnie stopiło się z wnętrzem , zazdroszczę Ci tych walizek :))
]buziaki wiosenne :**

Amelia pisze...

cudowne krzeselko, a wieniec jeszcze piekniejszy!

Małgorzata pisze...

wzruszyło mnie to Twoje zdobyczne krzesło:) cudne:) a pomysł na wieniec niezwykle oryginalny:) pozdrawiam

Kamila pisze...

Oj, takie krzesło pasowałoby do mojego sekretarzyka.
Pozdrawiam

kokon Home pisze...

Takie przypadkowe, darmowe zdobycze są najlepsze. Bardzo oryginalny ten Twój wianek. Podoba mi się.

Ewa pisze...

Cudne krzesełko, gdyby mnie kotoś takim obdarował też skakałabym z radości, poduszka bardzo do niego pasuje.
Wianek jest śliczny i taki inny (to pochwała).
Pozdrawiam cieplutko:)

Atena pisze...

Ale szczescie z tym krzeslam, przedtem niepotrzebne teraz cieszy ciebie-super.
Sliczny wianuszek:)
pozdrawiam

petra bluszcz pisze...

Bardzo fajne krzesło! Że o walizkach nie wspomnę - marzenie :) A wianek na końcu, to już w ogóle cudo!
Pozdrawiam cieplutko!

Elle pisze...

Krzesło - marzenie! świetnie pasuje do Twoich kątów :)

blue pisze...

Wianuszek mnie zachwycił :)
Super pomysł.
Zapraszam na moje candy :)

Insomnia pisze...

To krzesło ma magiczną moc- miniaturka na stronie mała...a mnie wpadło wprost do oczu i krzyczało- jakie piękne!. Zazdroszczę bardzo, gratuluję cierpliwości- ja chyba też bym nie popuściła. Wydeptałaś CUDO!
Dopiero zagościłam w Twoim blogowym domeczku, ale będę częściej, bo fajnie mi tutaj- tak ciekawie i klimaciki swojskie.
Jolanna- czy mogę Cię zaprosić do moich ulubionych stronek?
Pozdrawiam serdecznie.

Jolanna pisze...

Pozdrawiam Was babeczki i dziękuję za zaproszenia :))

ula pisze...

mam w podobnym stylu, bez oparcia, wyszperane w domu mojej babci na strychu- pamiętam je od dziecka- piękne jest to twoje, fantastycznie, ze je sobie wychodziłaś- a wianuszek jest uroczy i przedelikatny :)
uściski ślę !

aagaa pisze...

Piękne krzesełko! ja mam podobne ale bez tych boków!
Pozdrowionka