Obserwatorzy

środa, 9 stycznia 2013

Nowy przyjaciel

Witajcie Moi Mili
Dziękuję Wam za wszystkie życzenia świąteczne i noworoczne, dopiero teraz znalazłam chwilkę aby tu zajrzeć. Nie miło zakończył się tamten rok dla nas i przykro zaczął. Mamy dużo zmartwień i utrapień o których nie chciałabym pisać na blogu. Pośród życiowych zawirowań  zjawiają się jednak przebłyski słońca. Mam tu na myśli naszego nowego domownika :) Pod choinką prezentów nie było, ale za to mamy jeden noworoczny prezent - śliczny, puchaty łobuziak, który kiedyś wyrośnie na dużego kocura.
Od dzieciństwa marzyłam aby mieć kota ... no dobra kota to ja miewam na różnym punkcie, ale takiego prawdziwego... I kiedy nasze świnki morskie odeszły przed świętami na drugi koniec tęczy podjęliśmy decyzję ... teraz chcemy kota ... psa i królika już mamy :-)




W tle nowy - stary nabytek -  lampa industrialna - Loft - prosto z piwnicy :)
Życzę Wam pomyślnego 2013 Roku pełnego dobrych i pozytywnych myśli.
Oby do przodu !!!
Jolanna

35 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Jaki on jest słodki!!!! Rudzielec =)
Czy to jakiś rasowy? Ja nigdy nie lubiłam kotów, ale od pewnego czasu też o jednym marzę. Moje serducho skradły ostatnio Maine Coon'y - co za boskie koty!
Pozdrawiam i życzę samych przyjemności w Nowym Roku i żadnych niemiłych zawirowań!

Iga pisze...

Cudowny mruczuś:) Uwielbiam koty. Przepiękna ruda mordka. Życzę szczęścia i przede wszystkim spokoju.Pozdrawiam ciepło

Renata pisze...

Tobie też Jolanno wszystkiego najlepszego na ten nowy rok.

Rudasek przecudny :)))) choć przyznam Ci się, że małego kota to już bym nie zniosła.... te nocne łobuzerstwa już chyba nie dla mnie.

Lampa fajoska, właśnie taką znalazłam u mojego Taty w piwnicy i też spożytkuję w którymś z domów.

Ściskam Cię mocno

Betsypetsy pisze...

Wszystkiego dobrego życzę na ten nowy i oby lepszy rok - 2013 :)

Kicius przepiekny, moje marzenie takie rudzielec! Do nas przybłąkał sie rok temu biały puchacz, uwielbiamy go :) w dzień śpi w domu a na noc wychodzi na polowanie, wraca nad ranem zmęczony i głodny :)

Ojej, świneczki odeszły :/ wielka szkoda... naszych tez już nie ma, niestety :/

Jolanna pisze...

I love... I wish ...
to właśnie Maine Coon :)
Aiga - ja też koty uwielbiam i pieski również, a w ogóle to wszystkie Boże stworzenia :)
Renatko- w nocy nasz koteczek smacznie śpi i nie łobuzuje, chodzi po mieszkaniu ale nie przeszkadza :)
ta rasa kotów podobna jest troszkę z charakteru do psów - jednym słowem grzeczny kotek. Rano rozrabia w nocy śpi i jak go nie kochać.
Betsypetsy - oj za świnkami moja Ala strasznie rozpaczała i postanowiłam już nie kupować zwierząt które krótko żyją.

Pozdrawiam cieplutko.

Aleksandra Stolarczyk pisze...

gratulacje, bo kiciuś cudny!:)

Aga Agra pisze...

kotek śliczny..ja mam kotów aż 13 a rudego nie mam

Jolanna pisze...

OLQA - dziękujemy !!!
Agatko- och to Ty masz wesoła drużynę.
Ja za młodu całe wakacje u babci też z taką gromadką kotków rozrabiałam, no może ciut mniejszą, ale zawsze gromadką :-)

Po prostu Mama pisze...

Taki mały rudy lisek :) Wygląda do tego na strasznego rozrabiakę.

Anna pisze...

Ale malec śliczny, słodziak.

Kropelka pisze...

Sliczny maluszek!
Zycze zeby ten roku byl jednak lepszy od poprzedniego :-)

Sle pozdrowienia i usciski

IVONNA pisze...

Joluś wszystkiego dobrego w nowym roczku!
A rudasek słodziutki:)
Serdeczności przesyłam:)

Atena pisze...

Kochana witam Cie w Nowym Roku. Mimo ze nie zaczal sie dla Ciebie najszczesliwiej mam nadzije ze dalej bedzie tylko lepiej! Bo jak tu nie usmiechac sie majac w domu takie urocze stworzonko, jest boski.
Ty wygladasz zjawiskowo, sciskam mocno.
ps: szkoda tego sklepiku :(

Myszka pisze...

Uśmiechu i spełnienia marzeń w nowym roku!
Lampa ekstra a kocurek wygląda na łobuziaka:)

Jolanna pisze...

Po prostu mama - ja też mam skojarzenia z malutkim liskiem :), wbrew pozrozmo nie robi demolki w domu. Troszkę się obawiałam jak nasza psina go bedzie tolerować ale wszystko gra na medal. Koteczek dokazuje ale jest deikatny - jeszcze nic nie spsocił, ani nie rozbił :-)
Ukryte watki, Kropelko, Ivonko -dziękuję
Anetko- dziękuję za komplement, jednak na mojej bladej twarzy widać zmęczenie i troski.
Mnie tez tego sklepiku żal bardzo bo blisko miałam i był tani, no cóż tak bywa.
Buziaki

Jolanna pisze...

Myszko - on bardzo lubi przytulanki, a nasz piesek go pilnuje aby za bardzo nie łobuzował i wszystko harmonijnie działa :)

Jolanna pisze...

Po prostu mama - wbrew pozorom miało być :)))

Agata pisze...

jaki sliczny rudzielec :-) piekny :-)

Kasia z Różności pisze...

Ja uwielbiam rude kociaki, nie mam pojęcia dlaczego! Na drugim miejscu sa szare :)
Mam nadzieje, że sprawy przybiorą w tym roku lepszy obrót, zatem - wszystkiego NAJ!

oliwiaKociewianka pisze...

Świetny maluch, może przyniesie szczęście? serdeczne pozdrowienia, oliwia

Aleja57 pisze...

Mruczuś jest przekochany, życzę dużo szczęścia Wam obojgu ;)

bajowka pisze...

Jaki on cudowny, a jak ładnie pozuje, nie to co mój Charlie:) Zawsze chciałam mieć rudego kota, rudziaszki są super:) Szczęścia życzę w Nowym Roku:)

zakrecona kurka pisze...

Kotek słodkuśny :)

Jolanna pisze...

Ja uwielbiam kociaki wszelkiej maści - i te rasowe i dachowce - wszystkim zwierzętom należy się szacunek i dobre traktowanie bo to bracia nasi mniejsi.

Dziękuję Wam za ciepłe słowa.

Z pasją pisze...

Kotek przesłodki! Ja mam cztery koty :) Dwa czarne, rudego i biało szarego, oraz pieska jamnika. Zwierzaki są wspaniałe, każdy ma swój charakter i są bardzo mądre. A przy tym niesamowite przytulanki. Potrafią sprawić, że zła chwila zamienia się w promyk słońca. Życzę Ci Jolu by tych właśnie promyków, było w Twoim życiu jak najwięcej! Pozdrawiam serdecznie

ika pisze...

Witaj Jolanno :)
wszystkiego dobrego na nowy rok, by wszelkie troski prysły i roztopiły się jak śnieg ;)
A kotek cudny, mam słabość do rudzielców ;) a można spytać jak ma na imię??
POzdrawiam serdecznie

Jolanna pisze...

Aleja 57 - mruczuś super :)
Moje dzieci mówią, że brzęczy jak lodówka hi hi hi
Z pasją - zwierzęta to taki mój balsam dla duszy
Iko - rudzielca bardzo chciały moje dzieci a lubię wszystkie :)
Na imię ma GANGSTER :) choć to póki co malutki GANGSTEREK - wbrew pozorom to bardzo ciekawski i spokojny kotek, nie broi za bardzo i jest strasznie towarzyski.

Scraperka pisze...

jaki on przesłodki! :)
fantastyczny jest:))))
ściskam ciepło - u mnie niedługo konkurs z nagrodami właśnie kocimi :))) myślę, że w weekend będzie, więc zapraszam:)

Avrea pisze...

słodziak :)))
ze zwierzakimi raźnie sie zyje :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

Brujita pisze...

Uroczy Rudzielec ;-)))
Koty to wielka radość i wielkie sprzątanie ;-))), znikające rzeczy, potłuczone bombki, pozaciągane meble... Wszystko jednak rekompensuje wieczorne mruczenie do uszka i pełne miłości spojrzenie (nie tylko w czasie jedzenia)
;-)))

Jolanna pisze...

Scraperko - zajrzę na pewno
Avrea - na pewno raźniej i weselej :)
Brujita - póki co koteczek nic nie nabroił, bombki w całości i choinka też hi hi hi. Po meblach chodzi ostrożnie i nic nie zrzuca, a bardzo się tego obawiałam :)bo dużo durnostojek różnych wokoło.

Pozdrawiam ciepło.

Decolatorium pisze...

Kotek jest cudowny :)sama mam dwa zapraszam do obejrzenia
http://www.decolatorium.blogspot.com/
pozdrawiam serdecznie :)

Kalina pisze...

Kot jak malowany!

amelia pisze...

Wszystkiego dobrego Jolanno w nowym roku!!
Ładnie Wam razem z Gangsterem:-))
a.

Kamila Stankiewicz pisze...

I ja się zapisuję do fanklubu Gangstera!