Nowe - stare lustro w kształcie chomąta - nabytek do pokoju Natalii. Od dłuższego już czasu nic nowego nie przybyło do naszego małego M. Raczej zaczęłam oczyszczać atmosferę i pozbywać się przedmiotów. Ostatnio też u mnie bardziej twórczo niż wnętrzarsko, wykorzystuję chwile kiedy brak słońca i zatapiam się w malowaniu - to moja metoda na smutki - w takt Vivaldiego i "Czterech pór roku " smagam delikatnie pędzelkiem po niewielkich drewienkach i marzę aby w końcu założyć jeansową ramoneskę i baletki.
Więcej podejrzycie tutaj :)
Pozdrawiam ciepło.
Jolanna
9 komentarzy:
Sama chciałabym takie lustro;)
Cudne kolczyki. Czyli malujesz do Vivaldiego, a do której pory roku wiosny czy zimy?:) Pozdrawiam cieplutko!!
Chomąto.
Anonimie - dziękuję :)))
Giwonic - Natalia też się ucieszyła
Bajówko- do wszystkich czterech
Pozdrawiam
tak brak wiosny , kolczyki świetne :)
Dobry pomysł a takie sa w cenie:)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Bardzo ciekawe lustro...Dla miłościczki koników idealne!!
Kolczyki przecudne, a te z Tildami jakie słodkie!
Świetne lustro! Pamiętam z dzieciństwa takie chomąta wiszące na ścianach wiejskich gospodarstw :)
Pozdrawiam.
Prześlij komentarz