Obserwatorzy

czwartek, 1 października 2009

Madonna


 Bardzo cenię sobie stare fotografie z wizerunkami  postaci. Moja Madonna z dzieciątkiem i aniołami to stary fotodruk, została ocalona od zguby. Znalazłam ja na smietniku i nie mogłam pozwolić jej tam zostać ! Wytarmosiłam z połamanych gipsowych ram i potrzaskanego szkła. Szkoda mi tylko, że była złamana w pół i nie da się jej już oprawić. mam zamiar ją kiedys skopiować - malując jej portret. Urzekły mnie jej oczy spoglądające z taką troską i miłoscią.



Tak mnie natchnęło napisanie o tym ponieważ październik kojarzy mi się odkąd pamiętam z różańcem i modliwą różańcową. Jako mała dziewczynka wędrowałam do koscioła  z różańcem w ręku i razem z koleżankami podziwiałysmy, która ma ładniejszy i bardziej błyszczący. Teraz  różaniec ma dla mnie wartosć bardzo cenną - duchową. W szkole robilismy różańce z kasztanów, żołędzi i szyszek, teraz powtarzam to ze swoimi dzieciakami.





Ta książeczka i różańce mają dla mnie wartosć sentymentalą, są pamiątkami po mojej ukochanej babci, jest nawet dedykacja na książeczce;

 " Kochanej Steńci w dwudziestą piątą rocznicę urodzin ofiaruje Piotr - 18.XII.1949r "












Niech nas Maryja ma w swej opiece zawsze i wszędzie.

Brak komentarzy: