Obserwatorzy

środa, 7 lipca 2010

Pachnące bukiety.

Witam Serdecznie,
Z każdego spaceru wracam z naręczem kwiatów, jak nie zerwę trawki  to dzieci to zrobią :) wiedzą że kocham wszelakie zielsko. Tym razem przyniosłam odrobinkę leśnych poziomek, ich cudowny zapach rozprzestrzeniał się po całej kuchni.,  a widok tak uroczego bukietu poprawia nastrój.







Z tych cudownych kwiatów uplotłam kolejne wianki.
 IVONNA podała mi ich nazwę - to Gwiazdnica wielkokwiatowa.
Ivonka robi cudne kwiatowe broszki, kto jeszcze nie widział to zapraszam do Niecodziennego zakątka
są takie delikatne !
Bardzo Ci dziękuję Moja Droga :) za pomoc w odnalezieniu nazwy.


Wianki cudnie zaschną i będę się nimi długo cieszyć ... mam nadzieję :))

 

Doczepiłam do wianków zawieszki -  kawałek drewienka + sznurek.



Chabry i "mocherki" tak je nazywam, zerwane i wręczone przez moje dzieciaczki :))
takie drobne gesty sprawiają, że zapominam o wszystkich troskach i zmartwieniach.





Bardzo dziękuję za wszystkie maile, które do mnie przychodzą, na ile mi pozwoli czas i mój nieszczęsny wolny net -postaram się na wszystkie listy odpowiedzieć.
Nic nie sprawia większej radości niż Wasze słowa "Kocham Twój blog"
Przeogromnie jest mi miło, nawet nie macie pojęcia jak mnie to buduje !

Serdeczności ślę do Wszystkich Moich Gości.
Jolanna








33 komentarze:

Klaus pisze...

kolejna maniaczka 'badyli':))) ja też zawsze z pełnymi rękami po spacerze wracam:) piękne lato w Twoim domu dzięki zdobyczom z łąki. Ja u siebie też właśnie kolorową wiązkę pachnącą słońcem prezentuję:)

Romantyczna Kobieta pisze...

Oj skąd ja znam problem - wolny net?? Wrrrrr, aż wolę tego tematu nie poruszać, zatem ciiii, ale ROZUMIEM CIĘ W PEŁNI!

Piękne zdobycze, tak myślę, czy mogłabyś dać przepis jak zrobić taki cudny wianek?? Dzisiaj męczyłam się z gałązkami bukszpanu, zamarzył mi się wianek, ale nie mam pojęcia jak to zrobić, hmm?? Masz radę? ;))

Pozdrawiam ciepło, a przede wszystkim sielsko ;)

Aleksandra Stolarczyk pisze...

Piękne zdjęcia i "badyle" a co do netu to u mnie na wsi działa wolniej od ślimaków:0

Moje miejsce na Ziemi pisze...

Piękne zdjęcia! pozdrawiam serdecznie!

GUSIA pisze...

Piękny poziomkowy bukiecik!!!
Niezwykle uroczy!!!
Cokolwiek zerwiesz Twoje czarodziejskie rączki coś wykombinują :o)
Nadrabiając postowe zaległości dodam, że domkowe półeczki rewelacja!!!
Pozdrawiam serdecznie

Apuni pisze...

Poziomki mnie zauroczyły.....no i te chabry, które uwielbiam od zawsze.

Miejsce Sympatycznych Klimatów pisze...

Faktycznie to gwiazdnica, jeśłi jednak spotkasz na spacerku kwiatuszki niemal identyczne, ale płatki nie będą do końca powcinane - będzie to rogownica. Co do zasuszenia to niestety prawie nic z nich nie zostanie :(

I taka moja mała wskazówka - jeśłi lubisz polne kwiatuchy w wazonie w domu trzymać - żywota przedłuży im ścięcie łodyżek ostrym nożem, zanurzenie na kilka sekund końcówek łodyżek we wrzatku a potem w zimnej wodzie w wazonie. Tak samo robi się np ze słonecznikami, z kwitnącymi gałązkami lilaka, tawuły itp. :)

Pozdrawiam botaniczno-florystycznie!

gina pisze...

ja też uwielbiam polne kwiecie :)
poziomkowy bukiecik uroczy a wianek cudowny:)

pozdrawiam serdecznie :)

Jolanna pisze...

Witam
wielbicielki badyli wszelakich,
Jak zrobić wianek ?
Ja robią bardzo prosto - potrzebny jest kawałek drutu - należy go wygiąć w koło, do druciku przykładać kępki traw obwiązując nitką - gotowe !
Można też wiązać same trawy bez wzmocnienia drutem, ale wtedy należy suszyć na leżąco aby nie straciły kształtu.

Teraz mój net działa jako tako więc napisałam tego posta :))

Uściski dla Was

Jolanna pisze...

MSK - dziękuję za wskazówki dotyczące kwiatów , na pewno wypróbuję !!!
Wiem,że kwiatki nie zachowają się, ale to zielone sianko które pozostanie ma też swój urok :))bo ja susz bardzo kocham !

Sekretnik Matyldy pisze...

To poziomkowy zapach mnie tutaj ściągnął:-)Cudowne tu u Ciebie...Dlatego masz całe mnóstwo wielbicieli...Pozytywne,słoneczne energie krążą po Twojej wirtualnej przestrzeni...Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknego jutra...

Wichrowe Wzgórza Ostoja pisze...

smak i zapach poziomek tych prosto z lasu czy ogrodka jest niesamowity..zdiecia i sceneria ktota stworzylas daje poczucie prawdziwego sielskiego lata...slicznie..pozdrawiam

artambrozja pisze...

też kocham badyle :)))
Chabry uwielbiam :)
Twój wianek z zawieszkami jest śliczny - jutro idę w łąki sąsiada :P
Kochana już mam materiał na pierwszy domek, mam nadzieje, ze wyjdzie mi chociaż maleńka namiastka Twoich cudów :)
buziole :**

karolina pisze...

Jestem kompletnie zauroczona bukietem leśnych poziomek. Prawdziwy, zaczarowany ogród.
Ach, ten wianek też piękny, ale to już zasługa ogrodniczki:)
Serdecznie pozdrawiam:D

Gosiula pisze...

Poziomki w wiaderku,cuuudne!!! Wianuszek też taki uwielbiam! Trzeba się pospieszyć i skoczyć na łączkę bo już zaczynają kosić,tylko zapach sianka zostanie.

MariaPar pisze...

Takie bukiety są najpiękniejsze.
Pozdrawiam serdecznie

savannah pisze...

Poziomki, chabry, lato...ojejku to prawdziwe wspomnienie dziecinstwa...teraz niestety wegetuje w miescie, ale moze kiedys, kiedy dobry Bog bedzie uwazal za stosowne odnajde znowu tamte sciezki...pozdrawiam i dziekuje za piekne zdjecia :)

Nana pisze...

śliczne zdjęcia! uwielbiam polne i leśne kwiatki, pamiętam jak w dzieciństwie chodziłam do lasu na poziomki i jagody. teraz brakuje mi takiego kontaktu z przyrodą. ale piękne wspomnienia zostaną ze mną na zawsze.

IVONNA pisze...

Dziękuję Kochana za pochwały moich kwiatowych broszek!Jest mi niezmiernie miło:) Kocham kwiecie wszelakie, tak jak Ty a robienie tych broszkowych kwiatów sprawia mi dużo radości.
A u Ciebie pięknie! Taki sielski klimacik. Te zawieszki dodają wianeczkom swojskiego uroku.
Jeżeli chcesz poznać nazwę "mocherków" (Twoja nazwa jest świetna)to poproszę zdjęcie z listkami. Prawdopodobnie mocherki to jasieniec piaskowy, ale pewności nie mam.
Pozdrawiam wakacyjnie:)

aga pisze...

Badylowe bukiety sa najpiękniejsze!Wianki też sa wdzięczną dekoracją!I poziomki - pycha!:)pozdrawiam serdecznie:)

Jolanna pisze...

Moje "mocherki" to - JASIENIEC PIASKOWY :)) - dzięki Ivonko

aagaa pisze...

Cudne bukiety,wianki i zdjęcia.
Jesteś mistrzynią nastroju i klimatu!!
Bużka

Myszka pisze...

Muszę sobie wreszcie upleść jakiś wianek, bo podobają mi się bardzo. A poziomek w wazonie jeszcze nie widziałam ale wyglądają super! U mnie królują ale w ogrodzie:)

Bree pisze...

To ja tez sie przylaczam to klubu badylarek ;)
Poziomki ahhhh przypomnialas mi dziecinstwo, wakacje u babci i zbieranie pachnacych duzych poziomek do kubka bez ucha
Rzeczywiscie prosto robi sie ten wianek, musze i ja sprobowac bo ciagle zachwycam sie Waszymi, pozdrawiam

Atena pisze...

Kochana zdjecia z poziomkami w roli glownej sa CUDOWNE, a to ostatnie zapisalam sobie w moich obrazach(chyba moge?).Patrze i patrze w nie.
Zielony wianek w Twoim obiektywie jeszcze bardziej mi sie podoba i ciesze sie ze juz niedlugo ujze go na zywo.
Powtorze za innymi kocham Twoj blog i jest mi niezmiernie milo ze dzielisz sie z nami swoja tworczoscia.
Buziaki

Kamila pisze...

Pięne zdjęcia, aż miło popatrzeć.
Poziomkowy bukiecik uroczy, bardzo lubię przemycać
owoce do komozycji (w mojej pracy dyplomowej były np. jerzyny ;) )


Pozdrawiam wakacyjnie

fanta1992 pisze...

Świetny bolg.
Ten post...genialny!!!
Świetne zdjęcia.
Jezu poziomki, kwiaty w jednym poście...powinni tego zabronić, rozpłynęłam się czytając go.
I co i teraz trzeba będzie się zebrać z podłogi.
A dzieciaczki kochane, chyba wszystkie dzieci lubią chabry.
I nie tylko dzieci.
Mimo,że za 12 dni są moje 18urodziny również je uwielbiam i na pewno jeszcze długo będę;)
Życzę jeszcze więcej takich chwil.
I zapraszam na candy u mnie;)

jadwiga pisze...

Pięknie kolorowo pachnąco, i z pomysłem
pozdrawiam
www.okiemjadwigi.pl

folkmyself pisze...

Ależ narobiłaś mi poziomkowego smaka! Tymczasem nie mam jak si ruszyć na łowy!
Piękny wianuszek!

llooka - K a r o l i n a pisze...

Ach ten poziomkowy bukiecik zniewala swą urodą! Jolanno Twój blog robi się taki romantyczny, zwiewny, pastelowy - ŚLICZNY!

KASANDRA pisze...

Zgadzam z Llooką w 100% !!! Prześlicznie !!!

domilkowydomek pisze...

ostatnio poziomki jadlam będąc dizeckiem, ale smak czuje ich do dziś:)
A powiedz mi moja droga jakim aparatem robisz fotki - jestem na etapie poszukiwań

pozdrawiam i również chętnie czytam Twojego bloga

deZeal pisze...

Jakie śliczne fotografie:) A te poziomeczki, moja droga, manimusnie wyglądają:)
Buźki