Hej ! Hej !
Dziś o śliwkach, fioletach i smakach lata.
Śliwki uwielbiam od dziecka, nawet kiedyś się nimi zatrułam bo jadłam niedojrzałe :))
Lubię się nimi delektować czy są świeżutkie, czy też przetworzone - powidła, dżemy, marynowane, wędzone, suszone, pieczone.
Nawet ze śledzikiem :))
Powidła śliwkowe - to prezent od mojej mamy, robi je z takim lekkim wędzonym posmakiem.
Dostałam kilka słoiczków, jeden wystroiłam i ustawiłam na kuchennej półce jako dekoracja :)
Otworzę go dopiero w mroźny zimowy wieczór.
Drożdżówka z marmoladą śliwkową - tym razem z pobliskiej cukierni.
Ze sklepu - wszystko po 3,-zł
Fiolet wycisza i uspokaja - na mnie tak działa :)
Dużo pozytywnej energii wysyłam do Was moi mili goście.
Jolanna
37 komentarzy:
Ale mi smaka narobilas na sliwki,uwielbiam wegierki :D
Piekne aranzacje zdjec, ojjj u mnie dlugo taki sloiczek w roli aranzacji by nie wytrzymal ....Pozdrawiam cieplutko
Przecudne fiolety, a dekoracja słoika wręcz urzekająca! Przepysznie :o)
mmmmm uwielbiam śliwki!! i taki śliwkowy kolor też :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Za śliweczkami nie przepadam ... niestety ... ale filet to mój ukochany kolor !!!!
Post przepiękny !!!
Pozdrawiam i uściski ślę
śliwki...- kolejny zwiastun jesieni:) wspaniałe klimatyczne zdjęcia. I mam taką samą łyżeczkę o pięknym kształcie, od Mamy:)
Ja też uwielbiam śliwki. Niestety w moich stronach porządnej węgierki nie uświadczysz. Ale w tym roku sobie odbiję, bo za dokładnie dwa tygodnie zjeżdżam do naszego kraju pięknego:):):):) Będzie śliwkożarcie!!!!! Hurrrrrrra:)
Ach jak przeslicznie...zachwyca ten fiolet:))Pozdrawiam:)
Śliwki uwielbiam a fiolety kocham !!!
Pozdrawiam Aga
Śliweczki wcinam idac do pracy- podkradam po cichutku od sasiadki, potem bolli mnie brzuch- chyba dlatego że "kradzione" :)
Fioletowy kolorek od jakiegoś czasu również zagościł w mojej szafie.
pozdrawiam już jakos jesiennie
śliwki też bardzo lubię i fioletowe bakłażany...właśnie taki kolor bakłażanowy wprowadzam ostrożnie do swojej szafy...pozdrawiam na fioletowo!:)
Ja lapie ta pozytywna energie od Ciebie.
Sliwki tez lubie.
Zdjeciami jestem zachwycona-piekne.
sciskam
Też co roku robię powidła śliwkowe. Dzisiaj natomiast prezentuję konfitury merchewkowe :-)
Pozdrawiam serdecznie
sliweczki miam miam,moze masz jakis fajny przepis na sliwki lub powidla dopier zaczynam przetwarzanie ,wczesniej nie mialam czasu.juz czuje zapach drozdzowki ze sliwka ,moj maz takie piecze.
pozdrawiam
A ja za śliwkami nie przepadam, ale na Twoich zdjęciach wyglądają tak apetycznie, ze chyba bym się skusiła:)
Śliwki uwielbiam w każdej postaci. Też kiedyś odchorowałam zbyt namiętną miłość do nich;)
Śliwkowy kolor w zwiększonej ilości mam zamiar tej jesieni wprowadzić do garderoby, zwłaszcza w dodatkach.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ach zapomniałam zdjęcia zachwycające!
Buziaki:)
Uwielbiam śliwki..a powidła śliwkowe to najlepsze powidła na świecie.. oczywiście dla mnie.. tylko z tym fioletem.. chyba należę do nielicznych.. nie mam nic w kolorze fioletowym.. hm.. jakoś tak..chyba to jednak nie jest mój kolor..natomiast kolory oliwki i wszystkich odcieni brązu.. to moja szafa... kolory ziemi..
Od śliwek brzuch mnie już boli, ale i tak wcinam kolejną porcję;) Jeśli chodzi o powidła, to u mnie obowiązkowo co roku nowa porcja się smaży. Klimaty u Ciebie iście jesienne... Hi hi i te śliwki w balerinkach:))))
Zaplanowałam na weekend ciasto śliwkowe:)
Bardzo mi się podobają Twoje aranżacje! zdjęcia super!
pozdrawiam!
ale fajny, fioletowy post :)
Uwielbiam śliwki...i kolor śliwkowy :)
Piękne aranżacje!
Pozdrawiam
Jeszcze nie jadłam śliwek w tym roku, a tu takiego smaka narobiłaś.
Pięknie pokazałaś fioletowy kolor! Cudne zdjęcia!
Ja jeszcze nie robiłam w tym roku przetworów ze śliwek.Jakieś póżne te moje śliweczki!
Pozdrawiam
Uwielbiam wszystkie odcienie fioletu :o)
A Twoje dodatki są piękne
Śliwek niestety jeść nie mogę a szkoda bo bardzo je lubię!!!
Pozdrawiam Cię serdecznie
Witajcie babeczki,
dziękuję za ciepłe słowa.
Tak troszkę jesiennie się zrobiło, ale jeszcze lato u mnie zagości -obiecuję !
Ukłony dla Was.
Śliczne śliwkowe aranżacje. Śliwki uwielbiam, także tych powideł to lekko zazdroszczę, ale może się zmobilizuję w tym roku i zrobię własne...
Pozdrawiam.
Śliczne śliwki ;) Ja już śliwkowych powideł w tym roku spróbowałam ;) Nie mogłam się oprzeć.
Pozdrawiam
ja też bardzo lubię śliwki, zwłaszcza na surowo...dziś nawet jestem w pracy w śliwkowej bluzce z satyny.. :-)
cudowny jest ten słoiczek
a śliwkowy sezon taki pyszny
Konfitura mniam, ale twoje ciasto śliwkowe!!!! Też lubię śledzia ze śliwkami, i jeszcze schab ze śliwkami. Super zestawy śliwkowe!
och uwielbialam konfitury ktore robila moja mama,a robila je prawie caly dzien,a ja stalam przy garnku i wylizywalam co chwile,uwielbiam ciasto kruche ze sliwkami,ale niestey to co jest w sprzedarzy to tego nie mozna nazwac sliwkami oprocz koloru i wygladu sliwki to sama kwasota zjesc sie tego nie da,wiec po prostu nie kupuje :(
Ależ smaki! Szkoda tylko, że potem boli brzuszek;) Smażone powidła uważam za rarytas z górnej półki. Buziaki.
A ja jak byłam mała to wcinałam pod drzewem śliwki z mięsną wkładką ;) mama jak mnie zobaczyła, to się zdeka przeraziła ;) ale śliwki lubię, choć w tym roku jeszcze nie jadłam :/ ale nadrobię, a od roku kocham powidła śliwkowe! :)
P.S. V. jak nie jutro to na pewno w pon wyślę, dam znać - wybacz, ze musisz czekać, ale na prawdę nie miałam kiedy :/ buziole :*
Śliwki-TAK !!! Piękny post w tonacjach fioletu. Pozdrawiam i ciesz nadal moje oczy swoimi pomysłami Jolanno.
no i taki jesienny fiolet jest!
Umm.. śliweczki :)
Uwielbiam je również - od kilku dni ciągle dosmażam nową porcję powideł :)
Niestety takich naszych polskich, jak te na Twoim zdjęciu są dużą rzadkością :(
.. a Wiesz Jolu, pomimo tgo, iż bardzo lubię ten kolor w naturze - w moich dodatkach niekoniecznie :(
Pozdrawiam Cię cieplutko Jolu!
ps. super dożynki ;)
Kochana zapraszam do zabawy, szczegoly u mnie.
Pa
Prześlij komentarz