Jeżyki

Witam Serdecznie,
Bardzo Wam dziękuję za cudowne życzenia z okazji mojego 'roczku' wzruszyłam się szczerze czytając wpisy pod rocznicowym candy. Ciepło pozdrawiam stałych bywalców, jaki i nowych gości, którzy do mnie trafili zupełnie przypadkiem i piszą, że zostają na dłużej. To takie budujące i wspaniałe.
Pokażę dziś kilka drobnostek, które sprawiły, że humor mi się pozytywnie  nastroił.
Po pierwsze upatrzyłam sobie na naszym targowisku ładniutkie cynowe podstawki w sam raz na świecę lub podstawkę pod  szklankę. Ja użyłam ich tym razem do dekoracji. Stworzyłam sobie nastój do odpoczynku i relaksu - choć ostatnio pędzę jak szalona i wieczorami padam na twarz - a raczej siadam ostatkiem sił przed monitorem i podczytuję bloga :)) na komentarze nie mam już sił, ale zaglądam do Was !!!
 To moja chwilka relaksu - przystanek na kawę-  w ciągu dnia.
Stara narzuta - pamiątka rodzinna, szydełkowe poszewki na poduszki upolowałam  'na wagę' , wrzos w doniczce, kilka liści, zapalone świece,  ulubiona muzyczka w tle, słoneczko zaglądające przez okno i małe jeżyki z masy solnej do towarzystwa.

Ulepiłam jeże z masy solnej, igiełki  .... z wypalonych zapałek , igieł sosnowych i wykałaczek.

Oczka z ziaren pieprzu. Ciemnobrązowego jeża uzyskałam dodając do masy solnej troszkę  ciemnego kakao.

Zapałki najpierw przepaliłam, a w piekarniku podczas wypieku masy solnej nabrały jeszcze intensywniejszej barwy. 

Piekarnik podkręcam do 150 C - trzeba pilnować aby się nie spiekły.

Jutro pierwszy dzień jesieni.

Życzę radości i pogody ducha na nową kolorową porę roku.

Jolanna

EDIT

Więcej jeżyków TU