Jako, że szyć nie lubię, a wyrzynarka do cięcia drewna mi padła, szlifierka też niestety - no cóż nic nie trwa wiecznie. Wobec tego zamiast drewnianych serduszek zrobiłam serducha z mchu i masy solnej.
Jak wykonać takie serduszka - już pokazuję :) Wystarczy kawałek drutu, mech i nitka.
Do bazy z drutu przykładamy kępki mchu lub jałowca, następnie owijamy nitką.
Nawet kiedy zaschnie wygląda ładnie :)
Moje serduszka zawiesiłam w oknach i nie tylko...
Jeśli struktura zbyt rozłożysta można podstrzyc nożyczkami :)
Bardzo mnie ucieszył Twój prezent.
Wbrew pozorom nie jest to łatwa sztuka , a jaka precyzja - takie wszystko równiutkie, niesamowita jesteś Alicjo.
Pozdrawiam weekendowo i życzę miłego wypoczynku.
18 komentarzy:
Ja też czekam na wiosnę ! Pozdrawiam
Śliczne te serduszka z masy.
Jak widzę takie rzeczy to zawsze sobie postanawiam, że też muszę spróbować coś zrobić z masy solnej a potem zapominam o tym.
Świetne są! Te z masy takie bardzo eleganckie :-). Robi się już powoli u Ciebie miłośnie i Walentynkowo, a od Walentynek do wiosny już rzut beretem, i tym optymistycznym akcentem kończę i pozdrawiam!
Jak człowieka "nosi" to nie zatrzyma go ani awaria sprzętu ani inne przeciwności. Śliczne są te serca z masy i takie gładkie. Mi masa często brzydko pęka podczas wysychania, co mnie skutecznie do niej zniechęca. Na razie udała mi się tylko świąteczna girlanda z "ciasteczek", może dlatego, że gotowa masę przyniosła moje córcia z zajęć plastycznych :)))))
Pozdrawiam ciepło.
Prześliczne te serducha ... a te omszałe? cudo ... takie proste, niby nic, a przez to przeurocze :) Całusy z rana jak ... całusy :) hi, hi.
Ojej, jakie śliczne serducha. Nie wiem tylko czy piękniejsze te z masy, czy te z mchem...wiem natomiast, że te z mchem są bliższe memu sercu. Ależ Ty jesteś pomysłowa! Pozdrawiam :-)
Piękne serducha, te z masy solnej szczególnie mnie ujęły i taka ładna ich prezentacja.
A takie żywe, zielone dekoracje w oknach gdy w tle krajobraz zimowy muszą robić wrażenie i wprowadzać już wiosenną nutę:)Pozdrawiam
Ale serduszkowo u Ciebie!Te z mchu są super!Tylko skąd teraz mchu wziąć!
Z masy solnej takie słodkie,romantyczne Ci wyszły!
Ja również dostałam prezencik od Aleksy.Cudne te drucikowe ozdóbki!
Pozdrawiam serdecznie
Ojej, serduszka z masy solnej sa cudne, zauroczyłas mnie nimi :)
Pozdrawiam cieplutko
Jolu bardzo lubię takie leśne ozdoby,dodają uroku Twoim bibelotą
i miło popatrzeć na kolejną ,,tworczość małosolną,,
Pozdrawiam i byle do wiosny;)
Musze sprobowac zrobic takie serduszko z mchu...ale to juz po powrocie do Polski! Bradzo mi sie podobaja takie naturalne ozdoby!!
Pozdrawiam cieplutka!
Aska
Joluś, ślicznie wykonałaś te "solanki".
"Omszałe" serducha są przecudniste!
I kolejny raz pstryknęłaś romantyczną fotkę ze słoneczkiem w roli głównej... ;)
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Bardzo ładne! Takie naturlane! Pozdrawiam!!
Coraz bardziej podziwiam możliwości masy solnej i Twoje zdolności:)c u d e ń k a !Ta fotka ze słoneczkiem w omszałym serduchu przecudna:)Pozdrawiam gorąco.
Witam w Nowym Roku! Nie było mnie troszkę na blogach, a wszędzie tyle pięknych rzeczy... u Ciebie również :)
No i to piękne serduszko!! Wiem, że na żywo jest jeszcze ładniejsze bo przecież mam takie :)) Jeszcze raz ci gorąco dziękuję za przepiękny prezent!!
I cieszę się, że udała się sylwestrowa zabawa :)
Pozdrawiam
Pozdrawiam w Nowym Roku.
Życzę całej masy nowych wspaniałych pomysłów!
Serducha w obu wersjach urocze:)
mnie osobiscie serca jako takie nie bardzo porywaja ,ale roze wykonalas pieknie :)
Jejku cudowne te maso solne serduszka,piękne i romantyczne:)Bardzo mi się podobają
Prześlij komentarz