Obserwatorzy

piątek, 29 lipca 2011

Chwile jak motyle

  "...Widzieć ile szczęścia w sobie kryje, każda mała rzecz.. Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest..." nucę sobie i otwieram piekarnik - zapach gorących bułek sprawia, że zapominam o zmartwieniach. Upiekłam je  z przepisu Liski - zjadam chociaż nie powinnam, ale ... leczę smutki bo brak mi słońca i to co dzieje się wokoło nie nastraja najlepiej.






Pozdrawiam ciepło, serdecznie.
Jolanna

25 komentarzy:

Anonimowy pisze...

jedna sie nawet poczestowalam :) wszystko przejdzie zmartwienie nie trwaja w nieskonczonosc :) :)

ika pisze...

No fakt, pogoda nie nastraja raczej optymistycznie :/ nawet teraz u mnie pada deszcz i jest raczej jak w listopadzie a nie jak w lipcu "( o co kaman??
Bułki wcinaj, jeśli są drożdżowe, to jak mówi Mimi, nie tuczą ;)
Buziaki

Bree pisze...

Chwile jak motyle :) podoba mi sie i zagadzam sie - tez chce juz slonca! pozdrawiam

Unknown pisze...

Ahoj Jolanna,
moc krásné fotky! Sálá z nich velká pohoda.Moc ráda k tobě chodím.
pa Vlaďka

bajowka pisze...

Jolanno może i brak słońca, ale Twoje zdjęcia są bardzo letnie i słoneczne, przypomniały mi, że mamy lato;) Dziękuję

Aiwenore pisze...

szkoda, że zapach tych bułeczek do mnie nie dolatuje :) zgadzam się, że taki aromat świeżo upieczonego pieczywa może wprawić w dobry nastrój :)

amaggie pisze...

Aleeeeee bułeczki! Wyglądają pysznie :) A co do smutków - też staram się ratować swoją zrujnowaną (brakiem słońca)psychikę drobnostkami i malutkimi przyjemnościami!!!

Juta pisze...

I nastrojowo i apetycznie:)))))
Pozdrawiam serdecznie.

Dag-eSz pisze...

To chociaż sprawiedliwie! :P bo u nas też z pogodą nie najlepiej, raz jest raz jej nie ma :/// przeważnie nie ma :( ale mam nadzieję że za tydzień będzie w PL już za tydzień będę w trasie do starych kątów ;) ach, wakacje!!! :) jeszcze tylko tydzień :P
A te buły wyglądają tak smakowicie!!! :P ślinka cieknie :)
Buziaki :* słoneczka życzę!

magdalenia pisze...

Podzielam Twój stan:(
Zdjęcia piękne, bułeczki pachną aż tu:)
promyki słońca ślę,

Aga2201 pisze...

Bułeczki na pewno pyszne,ale strasznie podoba mi się ta biało-niebieska ściereczka:))

Apuni pisze...

Może i słońca nie ma ale tymi zdjęciami wprowadzasz bardzo miły nastrój.
Pozdrawiam

Renata pisze...

Głowa do góry Jolanno, pogoda się zmieni, lato mam nadzieję wróci, a smuty odpłyną.

Ściskam :))

Nana pisze...

Bułeczki na pewno wyśmienite :) A zdjęcia śliczne, takie letnie, żeby tylko pogoda była bardziej dla nas łaskawa. Pozdrawiam.

Balbina pisze...

świetna ta ściereczka w ten niebieski wzór. Mogę dopytać gdzie kupiona?

A smuty, smutki, smuteczki to nieodzowna cześć życia ale mijaja

Anonimowy pisze...

a u nas upaly,upaly,ufffffff,mimo,ze z polnocnego kraju pisze
motyl przesliczny,przesliczny :)))))

pozdrawiam
Aska

Aba pisze...

bułeczki wyglądaja pysznie. Dawno nie piekłam takich więc zajrzę do Liski a nuż jutro i ja sobie nimi poprawię nastrój, bo chodzę zła jak osa.

Jolanna pisze...

Witajcie Drogie Babeczki
U nas pogody jak nie ma tak nie ma.
Czuje się jakby był wrzesień już :(
nawet grzyby się pokazały. Jadłam już jajecznicę z maślakami.
Moja ściereczka to prezent od przyjaciółki - kupiona w Austrii, nie u nas niestety.

Pozdrawiam cieplutko.

Anonimowy pisze...

bułeczki wyglądaja smakowicie a i zapewne smakują nieziemsko !

leandra pisze...

Witaj Jolanno,
Jak ja lubie Twoje zdjecia...Buleczki wygladaja bardzo apetycznie.O jajecznicy z maslakami nigy nie slyszlam,bede we wrzesniu w Polsce to na pewno pojde z tatusiem na grzyby...gdybys zdradzila jak ja przyrzadzasz...:)
Duzo usmiechu zycze a slonko jeszcze sie pojawi,zobaczysz:)

ushii pisze...

Dokładnie tak Kochana, cieszmy się drobiazgami, bo to w końcu z nich zbudowane głównie jest życie :)
Hm - ostatnie zdjęcie chyba się trochę źle Ci zapisało, bo pikselozę ma... szkoda, bo pięny motylek na nim widnieje :)

Buziaki!

Jolanna pisze...

Joasiu - były smaczne i szybko zniknęły hi hi.
Leandro - jajecznica bardzo prosta - wystarczy maślaki obrać ze skórki, na roztopionym maśle podsmażyć cebulkę + pokrojone grzyby i na koniec wbić jajka - sól i pieprz do smaku - pychotka =)
Ushii - nie wiem czemu u Ciebie masz pikselozę - u mnie wygląda to zdjęcie OK.

Uściski

Maria z Pogórza Przemyskiego pisze...

Jolanno, smutki mijają, to co wieczorem wydaje się nie do pokonania, rankiem traci ostre kanty, a jeszcze takie bułeczki, one łagodzą nastroje. Czy mają coś słodkiego w środku? Pozdrawiam ciepło.

Jolanna pisze...

Mario - bułeczki nie są nadziewane, to takie najzwyklejsze - lubię z konfiturami je pałaszować, gdy są jeszcze ciepłe.

Pozdrawiam serdecznie.

leandra pisze...

Dziekuje Ci kochana za przepis! Juz sie nie moge doczekac tych maslaczkow:) Pozdrawiam i sle sloneczne pozdrowienia bo u nas lato na calego:)